Lato w pełni,pogoda śródziemnomorska i chyba nikt nie może narzekać na brak bezchmurnego nieba... Żar z nieba się leje, dlatego dziś letnio-pastelowa odsłona mojej kuchni, z nowym dywanikiem i kilkoma innymi nowymi dodatkami. Rozpisywać się nie będę, bo pewnie nikomu się nie chce czytać moich poematów kuchennych w taki upał. W takim razie...
...proszę - popatrzcie :)
Trzymajmy się !!!
Ależ Ty masz piękną tę kuchnię! :) pozazdrościć można, choć to nieładnie :)
OdpowiedzUsuńZ tymi świeżymi, letnimi kolorami równie pięknie, jak w wersji "black&white", czy ze świąteczną kroplą czerwieni :) Cudny, żółciutki dywanik!
A co to za fajowy świecący szyld??
i w ogóle tyle nowości widzę! śliczności! jakieś zwierzaczki porcelanowe, ściereczki (kocham ściereczki!) i różne inne gadżety! Pokazuj mi tu szybciutko bliżej! :)
Dzięki kochana, nie było się tyle na blogu ( w sensie ja nie byłam) to i mi się uzbierało różniastych dupereli;) A szyld to prawie świeżynka z bonami.pl
OdpowiedzUsuńHa, ścierek też ci u mnie dostatek , może to i głupie ale mam takie do używania i takie tylko do dekorowania hi, hi ;)
Iwojko, ja też mam masę ściereczek, bo nigdy nie mogę się oprzeć kolejnej ładnej i też mam takie, co to nie pozwalam rodzinie używać, bo wiem, że mi zaraz poplamią :D
UsuńNo to koniecznie kolejne wpisy proszę o tych duperelkach różnych zrobić :) bo tu z daleka nie widać dobrze, a już mi się podobają :)
Bardzo lubię Twoją kuchnię, właśnie za tą kolorystykę...wiecznie wakacyjną :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Buźka :)
UsuńNie wiem jak Ty to robisz, ale nawet kuchnie potrafisz zaczarować! Szyldzik czadowy!Bardzo romantycznie,,,,buziaki!
OdpowiedzUsuńMiła dla oka kuchnia:)))
OdpowiedzUsuńHop hop :)
OdpowiedzUsuńSkładam podanie o nowy post ;)
Lampki nad gazem - ciekawy pomysł - przynajmniej widać co się w garnkach kotłuje :)
OdpowiedzUsuń