Aleja Chińska powstała przed 1780 rokiem, w miejscu drogi wilanowskiej, z inicjatywy króla Stanisława Augusta. Był to wyraz europejskiej fascynacji chińską sztuką, tradycją i ogrodami. W tamtych czasach aleja miała okazały most chiński a nad kanałami wodnymi wznosiły się stylowe mostki. Aleja Chińska ma 1130m długości i ciągnie się z północy na południe przez cały ogród.
Po remoncie wygląda pięknie i okazale. Przystrojona oryginalnymi chińskimi lampionami, smokami i lalkami ma swój niepowtarzalny klimat. Zarówno w blasku słońca jak i w nocy, kiedy okolice rozświetlają wszystkie lampiony, tworząc niezwykłą atmosferę miejsca.
Będąc w Warszawie koniecznie musicie to zobaczyć!
Pięknie, dzięki, że to pokazałaś:)
OdpowiedzUsuńależ klimat, cudowna jest ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczna iluminacja :)
OdpowiedzUsuńNo coś pięknego! Bardzo romantycznie prezentuje się nocą...aż ma się ochotę tam iść :)Niestety mam trochę daleko ;/
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńUrzekająca aleja lampionami. Wspaniałe zdjęcia.
Pozdrawiam
Monika
Ale pieknie!bajkowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo
Fantastycznie... pięknie.... cudownie.... :-)))))))))
OdpowiedzUsuńale ja lubię te lampiony :) i smoki !
OdpowiedzUsuńale wspaniałe klimatyczne miejsce:))) najpiękniejszy jest ten smok!:)
OdpowiedzUsuńcudo
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKlimatyczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Iwojko!
Oj i ja byłam na tej alei, rzeczywiście jest super, gorąco polecam!!! :))) Bardzo fajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńZupelnie nie pociagaja mnie takie klimaty.Nie lubie Orientu.Wole spacery po starych,polskich parkach.
OdpowiedzUsuńPan , czy Pani - wcale nie musi gustować w takich klimatach. Jednak miło by mi było, gdyby Pan lub Pani jakoś się przedstawiła, np. jakimś nickiem.
UsuńPozdrawiam :)
Rzeczywiście fajny pomysł,wreszcie coś się dzieje!Byliśmy tam juz kilka razy,a najciekawiej było na początku ,gdy w amfiteatrze odbywały się występy-tańce,śpiewy i parzenie herbaty .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, piękne i robi bardzo fajne wrażenie. Moje dzieciaki były zachwycone, mieliśmy mnóstwo tematów do rozmowy:)Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWpadłam tutaj nie wiem skąd, jakim cudem, ale już wiem, że zostaję! Tak u Ciebie pięknie na blogu, takie piękne zdjęcia, przytulnie... Jestem zachwycona do kwadratu!
OdpowiedzUsuńNa Chińskiej nigdy nie byłam niestety, ale już wiem, że podczas kolejnej wizyty w stolicy postaram się przekonać znajomych, żeby mnie tam zabrali!
Pozdrawiam!
Żelikowska
Nim zaczęłam czytać tekst myślałam, że zdjęcia pochodzą z jakiegoś Chinatown, albo coś w tym stylu, a tu proszę to nasza Warszawa. Nie wiedziałam, że takie zmiany zaszły w Łazienkach. Dziękuję za pięknego posta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
I drop a leave a response whenever I appreciate
OdpowiedzUsuńa post on a blog or if I have something to valuable to contribute to the conversation.
It's triggered by the passion communicated in the article I browsed.
And on this article "Aleja Chi�ska - Lazienki Kr�lewskie .".
I was moved enough to write a thought :-P I actually do have
a few questions for you if it's allright. Is it just me or
does it give the impression like some of the comments come
across as if they are left by brain dead individuals?
:-P And, if you are posting at additional social sites, I'd like to follow you.
Could you list the complete urls of all your communal sites like your twitter feed, Facebook page
or linkedin profile?
Feel free to visit my page :: Baterie kuchenne
Hi there, this weekend is pleasant designed for me,
OdpowiedzUsuńbecause this moment i am reading this wonderful informative post here at my residence.
My blog - do kuchni